,,Nasze niebo"


A gdy młodość ma zrobi sobie drzemkę,
Ja obudzę się już stary.
Będę śpiewał swą piosenkę,
Tylko zetrę jeszcze kurz z gitary.

O tym, jak ty przy mnie byłaś,
Jak w duszy mej brodziłaś.
Ach, gdybym tak na chwilę mógł zatrzymać chwilę,
Te razem przebyte, te razem spędzone.

Lecz wiatr życie ma za żonę,
A porywa je i tu, i tam.
Mrugnę okiem i już jestem sam,
Pełen udręki, bez twej ciepłej ręki.

Przesiąknięty samotnością do szpiku kości,
Z tęsknotą ominiętej młodości.
Z beznadziejną nadzieją, że życia po życiu jeszcze istnieją,
Że stare te ubranie z siebie zrzucę.

Piosenkę naszą znów zanucę,
I znowu z tobą tu powrócę.
Obok mego śladu namaluje się twój ślad,
I że z wiatrem będziemy za pan brat.

I ja wiem, i ja wierzę, że będzie tak.
Gdy tylko dasz mi znak,
To wyjdę tu po ciebie i zatańczymy w naszym niebie.